Aktualności

Siedlisko „Janczar” zapachniało cynamonem

  • 11-10-2016
Bartosz Alibożek z Rzeszowa z nagrodzoną
Bartosz Alibożek z Rzeszowa z...

W niedzielę, podczas II Festiwalu Szarlotki w Pstrągowej, roznosił się w powietrzu upojny zapach tej przyprawy, nieodmiennie kojarzącej się z jabłkami. Z tymi aromatycznymi słodkościami przybyły tutaj grupy zorganizowane i osoby prywatne. Na stołach, wśród pięknego jesiennego przybrania, wspaniale pyszniły się dynie – pomarańczowe królowe dekoracji. Nawiązywało do nich także przygotowane specjalnie na ten dzień przez gospodarzy menu. Oferowało, między innymi, znakomitą „zupę z bani” – esencjonalną, przyprószoną prażonymi płatkami migdałowymi, zachwycającą kolorem. W tej zharmonizowanej ze słoneczną pogodą, aranżacji, wspaniale wyeksponowano 19 ciast zgłoszonych do konkursu. Część uczestników rywalizacji przywiozła jeszcze konfitury, nalewki i chleby własnoręcznie upieczone. Handmade zawsze związane jest ze znakomitą jakością i troską o najwyższe walory smakowe, dlatego już po godz. 12-tej na stołach pozostały tylko dekoracje i okruszki. A obradujące długo jury jednogłośnie stwierdziło, że poziom tegorocznych wypieków jest dużo wyższy niż ubiegłoroczny.

 

Intuicyjnie przysiadłam się do stolika Pana Bartosza, który od najmłodszych lat z wielką pasją oddaje się pieczeniu. Przyjechał do Siedliska ze swoją „szarlotką miłości”. Nie byłam wcale zaskoczona, że to jego dzieło zdobyło I miejsce i teraz przez cały rok będzie można się nim delektować w „Janczarze”. Co znaczy pasja! Zaangażowanie, dodanie serca, do tego co się robi pozwala wznieść się na najwyższe poziomy. Smakiem urzekła mnie również wyróżniona III lokatą „rajska szarlotka”, która zaprezentowała zupełnie niespotykane oblicze tej słodkości. To pokazuje, że ogłoszony za rok III Festiwal Szarlotki może nas zaskoczyć innowacyjnością podejścia do – wydającego się z pozoru – nieskomplikowanego przepisu na jabłkowy rarytas. Ze swojej strony dodałabym możliwość powiedzenia – zdobywcom trofeów - historii zwycięskiej receptury. Czy jest to ulubiony rodzinny przysmak, czy przepis kultywowany/przekazywany z pokolenia na pokolenie, czy ich całkowicie autorski pomysł?

Anna Drajewicz
BIURO PROJEKTU: STOWARZYSZENIE NA RZECZ ROZWOJU I PROMOCJI PODKARPACIA PRO CARPATHIA UL. RYNEK 16 35-064 RZESZÓW
Polityka prywatności
PROJEKT WSPÓŁFINANSOWANY PRZEZ SZWAJCARIĘ W RAMACH SZWAJCARSKIEGO PROGRAMU WSPÓŁPRACY Z NOWYMI KRAJAMI CZŁONKOWSKIMI UNII EUROPEJSKIEJ
PROJECT SUPPORTED BY A GRANT FROM SWITZERLAND THROUGH THE SWISS CONTRIBUTION TO THE ENLARGED EUROPEAN UNION