Gdy grupa dziennikarzy zasiada do stołu, a na nim pojawia się kilka lub kilkanaście talerzy to znak, że na Szlaku Kulinarnym Podkarpackie Smaki znów zaczyna się study tour. Tym razem przedstawiciele mediów regionalnych „na ząb” wzięli dwie restauracje z Krosna, które w tym roku przeszły certyfikację Szlaku: pierwszą w Hotelu Polanka (ul. ks. Popiełuszki 103), a drugą - Naftaya – w Hotelu Nafta Krosno (ul. Lwowska 21).
Już samo wejście do Hotelu Polanka i opowiedzenie jego historii zaskoczyła uczestników wyjazdu. No bo któż z nas wiedział, że w tym miejscu w 1854 r. Ignacy Łukasiewicz wraz z właścicielem dworku Tytusem Trzecieskim i przedsiębiorcą Karolem Klobassą utworzyli pierwszą na świecie spółkę, która miała na celu poszukiwanie i wydobywanie ropy. I w tej konwencji „naftowej” utrzymane jest wnętrze hotelu: ich ciemna "oliwkowa" kolorystyka, olbrzymie fototapety na ścianach czy reprodukcje starych zdjęć dekorujące pomieszczenia. Dużym uznaniem cieszyła się także wizyta w SPA, jak i późniejsze degustacje. Liczne dania: przystawki, zupy, główne i desery omawiano i dyskutowano. Prawdziwa sybarycka uczta.
Kolejny punkt na mapie wizyty to Restauracja Naftaya – w Hotelu Nafta Krosno. Ale najpierw zaczęliśmy od odwiedzin na… dachu hotelu. Tu obejrzeliśmy mały ogródek z ziołami hodowanymi na potrzeby restauracji i baru, a następnie – jeszcze – mini pasiekę złożoną z dwóch uli. Docelowo ma być ich pięć, a powstały w niej miód wykorzystywać będzie i w kuchni i w restauracji.
I znów była okazja porozmawiać z szefami kuchni, właścicielami przybytku gastronomicznego, a także z szefem sali/sommelierem, a nawet barmanem - w tym wypadku o trudnej sztuce robienia kordiałów, staropolskich mocnych trunków ziołowych.
W najbliższych dniach przedstawimy i omówimy dokładnie degustowane dania oraz oryginalne trunki.