Nowelizacja ustawy o sprzedaży płodów rolnych

Podkarpaccy rolnicy z mieszanymi uczuciami przyjmują podpisaną dziś przez prezydenta tzw. ustawę o sprzedaży bezpośredniej. To pierwszy krok w dobrym kierunku, ale niewystarczający - twierdzą i czekają teraz na rozporządzenia do ustawy. Mają nadzieję, że uwzględnione zostaną ich oczekiwania. Chodzi m.in. o zmianę zapisu, że swoje przetwory będą mogli sprzedawać jedynie w gospodarstwie i na niezadaszonych targowiskach. Chcieliby też dostarczać je do stołówek szkolnych, restauracji czy barów.
Wątpliwości budzi też - co przez urzędników uznawane będzie za produkt z własnego gospodarstwa. Jeśli np. do pierogów zakupiona zostanie mąka kupiona w młynie, albo cukier żelujący do przetworów typu konfitury.
Wytwórcy uważają, że rolników od sprzedaży może zniechęcić biurokracja. Nowela przewiduje, że drobni przetwórcy będą musieli ewidencjonować sprzedaż i płacić zryczałtowany podatek dochodowy w wysokości 2 procent. Zdaniem podkarpackiego wicemarszałka Lucjana Kuźniara ten podatek jest niezgodny z prawem, bowiem wprowadza podwójne opodatkowanie, gdyż rolnicy już płacą podatek rolny.
Źródło: www.radio.rzeszow.pl