„Czarcie kręgi” w dukielskich lasach

Grzyby mają budowę strzępkowatą, a rozmnażają się za pomocą zarodników. Strzępki tworzą splątaną sieć, tzw. „grzybnię”, która może wytwarzać owocniki o przeróżnych kształtach. Mogą to być: kapelusze borowików, poduszeczki purchawek, półki hubiaków i pniarków. Wiele grzybów wytwarza owocniki wyrastające na obrysie kolistych kręgów. To skutek tego, że grzybnia określonego gatunku rozwija się równomiernie we wszystkich kierunkach, zaś owocniki pojawiają się na obrzeżu opanowanej przez nią sfery. Zjawisko to nazywane jest „czarcim kręgiem”.
Takie właśnie kręgi rozchodzące się równomiernie od pnia drzewa żyjącego z grzybnią określonego gatunku w tzw. mikoryzie można zaobserwować m.in. w dukielskich lasach. W taki sposób rośnie wiele gatunków muchomorów, kurek, krowiaków, gołąbków, lejkówek, zasłonaków, czernidlaków czy purchawek. Ważne, by tych niejadalnych owocników nie niszczyć.
Już starożytni Rzymianie rozróżniali grzyby jadalne i trujące. Uważali je za „wyziewy” wilgotnej ziemi, ukazywały się przecież tak nagle, że nikt nie zauważał, z czego powstały. Nie wytwarzały nasion i z tego powodu nie pasowały do ówczesnego obrazu przyrody. Dopiero w 1710 r. włoski uczony Pier’ Antonio Micheli odkrył zarodniki grzybów i dzięki temu uzyskał klucz do zagadki rozmnażania się tych organizmów.
Edward Marszałek
fot. Wiesława Żywiec i Piotr Miśkowiec