Przygody z dawną kuchnią rzeszowską ciąg dalszy
Chłodnik z poziomek lub malin
Makaron z szynką
Śliwki smażone
Wtorek 12 sierpnia br. upłynął na kolejnych biesiadnych warsztatach. Miejscem naszych zmagań z materią kulinarną była Restauracja Wesele (Rynek 20-23). Poprowadziła je ze swadą i odwagą przecierając ścieżki historycznym daniom kuchni rzeszowskiej Jagna Niedzielska.
I znów sięgnęliśmy po przepisy zebrane w wydanej w Rzeszowie w 1885 r. przez J. Bobreckiego publikacji „Książka kucharska czyli jasna i dokładna nauka sporządzania potraw mięsnych i postnych zawierająca znaczny zbiór niezawodnych przepisów…”. Zapis wybranych na warsztaty dań zgodnie z oryginałem:
Chłodnik z poziomek lub malin
Wziąć cztéry kwarty malin lub poziomek, przetarłszy je na gęste sito, dodać dwie kwart kwaśnéj świeżej nie gęstej śmietany, butelkę wina i półtora funta cukru (wino z cukrem należy przygotować), wszystko to razem zmieszawszy wylać do wazy i postawić na lodzie, aby była zimną.
Makaron z szynką
Włóż makaron do wrzącéj osolonéj wody, i gotuj na miękko, odcedziwszy, wyplucz w zimnej wodzie, i wyłóż na sito. Potem pokraj drobno szynkę, zasmaż nieco w maśle, włóż do niej makaron, i dynastuj razem, doléj trochę śmietany i zagotuj dobrze. Odstawiwszy od ognia i wystudziwszy dobrze, dodaj w kostki pokrajanego szpiku, parmezanu, i nieco kwiatu muszkatołowego, włóż wszystko do rynki masłem posmarowanéj i posypanej tartą bułką i smaż z wolna w chłodnym piecu.
Śliwki smażone
Gotuj miękko suszone śliwki z wodą, powyjmuj pestki, a w ich miejsce podkładaj obrane migdały. Potem zrób niebardzo cienkie ciasto z wina, cukru i przedniej mąki, umaczaj w niej śliwki i smaż w gorącym smalcu. Powinny one być rumiane, a posypawszy je cukrem daje się gorące na stół.
W środę 13 sierpnia br. – tym razem w Starym Browarze Rzeszowskim (Rynek 20-23) - w godz. 11.30-14.30 przygotowany zostanie znów zestaw obiadowy z XIX-wiecznym rodowodem, czyli zupa piwna z serem, na drugie mostek cielęcy z agrestem. A na deser po chwili zastanowienia wybrany został przepis na... "okulary".