Będziemy pili cydr

Tradycyjny cydr powstaje zgodnie z cyklem przyrody. Potrzeba tu czasu, bo niczego nie można przyśpieszyć. Jesienią z dojrzałych jabłek, zazwyczaj kilku odmian, tłoczy się sok, który następnie poddaje się fermentacji. Zimą i wiosną młody cydr dojrzewa. Nie używa się koncentratu soku, aromatów ani barwników, co przeważnie ma miejsce przy produkcji cydrów przemysłowych.
Ignaców to wieś w powiecie grójeckim, w samym środku największego zagłębia sadowniczego w Europie. Rodzina Marcina Hermanowicza uprawia tu jabłonie od 180 lat.
Cydr Ignaców powstaje w firmie M. Hermanowicz & T. Porowski w Ignacowie w klasyczny sposób. Fermentacja, dojrzewanie i leżakowanie odbywają się w piwnicach gospodarstwa w Ignacowie. Ważne są odmiany i jakość jabłek, ich rozdrabnianie i maceracja przed tłoczeniem soku, szczepy użytych drożdży, temperatura, w której zachodzi proces fermentacji. Istotne jest zlewanie młodego cydru znad osadu i stała kontrola dojrzewającego trunku.
Rocznik 2013 powstał głównie z odmian Boskop (podobnego do szarej renety i często z nią mylonego) i z Antonówki rosnących w grójeckich sadach. Jest lekko wytrawny, ma zawartość alkoholu na poziomie 5%. Dobrze smakuje również z jedzeniem, podany w temperaturze 8-10 stopni Celsjusza.
Degustacja rzemieślniczego polskiego cydru odbędzie się w sobotę 19 lipca br. od godz. 14.00 w Restauracji Gościniec w Rzeszowie (ul. Przemysłowa 3). Poprowadzi je współtwórca Cydru Ignaców Tomasz Porowski, który w trakcie spotkania opowie o historii cydru (także w Polsce), o tym czym różni się cydr wielkoprzemysłowy od cydrów rzemieślniczych i czy z każdego jabłka można zrobić dobry cydr. Oprócz rocznika 2013 przyjadą z Ignacowa do spróbowania cydry „eksperymentalne”, niedostępne w sprzedaży w tym kupaż Kronselki Antonówki i Gróchówki (stara odmiana, bardzo rzadko dziś już spotykana) będzie można też posmakować oryginalnych jabłeczników z najstarszych cydrowych krain, tj. Hiszpanii (Asturia), Francji (Bretania) i Anglii (Herefordshire).