Podkarpackie pszczoły pracują

W Polsce z każdą sekundą ubywa 105 pszczół, a owady te masowo wymierają w wyniku chemizacji rolnictwa, zmian klimatycznych, chorób oraz niszczenia ich naturalnych siedlisk. Wprawdzie kojarzą się nam one głównie z produkcją miodu, ale trzeba pamiętać, że produkcja 1/3 żywności i 90% owoców zależy od zapylania przez owady pszczołowate.
Na szczęście podkarpackie pszczoły dobrze zniosły tegoroczną, stosunkowo lekką, zimę. Nie było długotrwałych mrozów, ani zmienności aury czyli stosunkowo ciepłego lutego z temp. od 0 do 5 stopni Celsjusza, a następnie przymrozkami w marcu.
- Obecne warunki są dobre dla pszczół i są one w bardzo dobrej kondycji. – mówi Jerzy Bańkowski, właściciel ekologicznego gospodarstwa pasiecznego w Korzenicy ze 150 rodzinami produkcyjnymi w ulach. – Dobrze to wróży tegorocznym zbiorom, o ile oczywiście pogoda pozwoli pszczołom na normalną pracę.
Jego pasieka jako pierwsza w województwie otrzymała ekologicznych Certyfikat Zgodności „EKOGWARANCJA PTRE”, wytwarzany także w niej „Miód z Korzenicy” został wpisany na Listę Produktów Tradycyjnych Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, a kolejny miód, wielokwiatowo-spadziowy, nagrodzony w Konkursie ECO AGRO POLAND. Pasieka Jerzego Bańkowskiego, członka Klastra Podkarpackie Smaki, prowadzi sprzedaż wysyłkową. Zamówienia można składać drogą elektroniczną jerzyk.b@poczta.fm, a więcej szczegółów www.miod-ekologiczny.pl.